Naturalna pielęgnacja, czyli moje ekologiczne perełki
kosmetycznastrefa
czerwca 26, 2017
97 Komentarzy
Witam ponownie na moim blogu :)
Dzisiejszy post chciałabym poświęcić naturalnej pielęgnacji. Rośliny które wam przedstawię służą nie tylko twarzy, ale są dobre dla całego organizmu. Często są lepsze w leczeniu różnych dolegliwości niż leki farmaceutyczne, a przy tym są zdecydowanie zdrowsze i tańsze. Używam ich od lat, a ich skutki widzę w codziennym życiu. Zapraszam do zapoznania się z moimi roślinnymi ulubieńcami <3
1. Ostropest Plamisty
Jest to moja ulubiona roślina, która w formie maseczki pomogła mi się uporać z bardzo dużym łuszczeniem się skóry w czasie stosowania maści złuszczającej (epiduo). Wydaje mi się, że jest to idealny produkt dla osób które są w trakcie kuracji antytrądzikowej, bądź mają bardzo suchą i podrażnioną skórę. Do tego spożywanie ostropestu usuwa toksyny z naszego organizmu, co redukuje powstawanie nowych "niespodzianek" na naszej twarzy :)
> W jaki sposób pomógł mi ostropest plamisty?
Pierwszy raz miałam z nim styczność gdy mój trądzik zaczął przybierać na sile. Jak pewnie wiele z osób które się z nim zmagają - nie mogłam sobie z nim poradzić. Wizyty u dermatologa nie skutkowały, zaczywczaj lekarze machali na mnie ręką mówiąc "niektórzy mają gorzej", albo "przejdzie ci z wiekiem". Ja stawałam się coraz starsza a problem nie znikał.
Oczywiście pierwsze co wpadło mi do głowy to dieta. Od dłuższego czasu wszyscy zasypują nas informacjami o tym jak powinno się zdrowo jeść, jest moda na healthy lifestyle, a na instagramie roi się od zdjęć owocowych shake'ów. Pomyślałam więc, że może rzeczywiście w mojej diecie jest coś nie tak. Starałam się jeść zdrowo i pożywnie, jednak powiedzmy sobie szczerze.. czy w dzisiejszych czasach możemy mieć pewność, że w naszym jedzeniu nie ma żadnej chemii? Niestety, wydaje mi się, że jest to zbyt zgubne. Osoby ze skłonnością do trądziku mogą zatruć swoją skórę nawet niewielkimi dawkami toksyn, które wprowadzamy do naszego organizmu, a w dzisiejszych czasach niestety - jest ich wiele. Każda osoba ma w ciele organ, który jest atakowany jako pierwszy. U osób ze skłonnością do trądziku jest to między innymi skóra.
Jak pomógł mi ostropest plamisty? Ma on właściwości osłonowe, zmniejsza wchłanianie toksyn, także ze względu na to, że ogólnie przyśpiesza wydalanie spożywanego pokarmu. Większość leków osłonowych na wątrobe ma przede wszystkim właśnie tą niepozorną roślinkę w składzie ;) Ja spożywam 1-2 łyżeczki dziennie. Ogromnym plusem jest fakt, że nie mam żadnego problemu ze zjedzeniem całej łyżeczki, ponieważ ostropest jest jakby "bez smaku". :)
Jako że trądzik jest często powodowany przez "główny czynnik" (bakterie beztlenowe, "inne bakterie" np. paciorkowce lub grzyby), zażywanie ostropestu nie spowodowało u mnie wyleczenia trądziku. Roślina spowodowała, że było go zdecydowanie mniej, był "wyciszony" i miał po prostu mniej powodów, żeby się pojawiać ;) Często trądzik jest powodowany przez "główny powód", ale zaostrzamy go jeszcze nieprawidłowym odżywianiem albo złą pielęgnacją.
> Sposoby zastosowania ostropestu.
- Jako maseczka/krem na suche lub podrażnione miejsca
Należy zmieszać według uznania z przegotowaną wodą, dać "napęcznieć" ziarenkom i gotową masę nałożyć na twarz solo lub zmieszać z jogurem/ulubionym kremem/czymkolwiek co sprzyja naszej cerze :)
- Jako suplement diety 1-2 łyżeczki dziennie
> Właściwości
- Głownie działanie na wątrobę, prawidłowe trawienie, mniejsze wchłanianie toksyn, regeneruje, działa osłonowo.
- Usuwa negatywny wpływ wolnych rodników na komórki
- Wspiera leczenie cukrzycy typu II
- Obniża poziom cholesterolu
- Jest skuteczny na wszelakie problemy żołądkowe, wzdęcia, zaparcia, zatrucia - jego działanie jest bardzo szybkie.
2. Spirulina
Spirulina jest algą, która posiada wiele korzystnych dla naszej cery składników, m.in. jest pełna witamin, minerałów, białek i karotenoidów. Zawiera witamię E, beta-karoten, komples witamin z grupy B, cynk, miedź, żelazo, mangan i kwas gamma-linolenowy.
Spirulinę częściej stosuje zewnętrznie niż wewnętrznie, ponieważ nie do końca pasuje mi jej konsystencja i smak. Po zmieszaniu z wodą zamienia się w bardzo gęstą i klejącą masę. Pewnie starałabym się przełamać, ale nie muszę, bo wystarczające dla siebie korzyści wewnętrzne czerpię z ostropestu :)
Jako że alga posiada wiele świetnych składników, pomaga organizmowi zwalczać wolne rodniki i eliminuje toskyny w tym bakterie znajdujące się na skórze, fantastycznie sprawdza się w roli maseczki. Spirulina powoduje również przyspieszenie metabolizmu skóry, co pozwala na szybszą eliminację martwych komórek i produkcji nowych. Pisze o tym Rickie Banksen w książce "Jak pozbyć się trądziku - naturalne środki zaradcze".
> Maseczka ze spiruliny
Stworzenie maseczki z tej cudownej algi jest bardzo proste. Zawsze wszystko robię na oko ;) Do spiruliny w formie proszku dodaję wody tak aby powstała konsystencja która mi pasuje i będzie trzymać się buzi. Skóra po zastosowaniu maseczki jest wyraźnie oczyszczona, lekko podrażniona, ale po czasie zmiany wyciszają się i wyraźnie łagodnieją.
Dla zniwelowania nieprzyjemnego zapachu spiruliny polecam dodać pare kropel soku z cytryny. Działa! 😍
To już wszystko na dzisiaj, mam nadzieje, że skorzystacie z moich odkryć i włączycie te dwa składniki do pielęgnacji swojej cery. Może znacie jakieś inne cudownie działające roślinki? Zapraszam do dyskusji 💗